Elektrociepłownia Szombierki znajdująca się w Bytomiu trafi w połowie roku w ręce nowego właściciela. Grupa Arche, mająca na koncie zarówno realizacje deweloperskie, jak i hotele, park handlowy oraz sieć barów, podpisała już umowę przedwstępną ze spółką będącą aktualnym właścicielem obiektu. Właściwa umowa sprzedaży ma zostać podpisana w lipcu.
Przedmiotem transakcji jest jeden z największych oraz jednocześnie najstarszych przemysłowych obiektów w mieście oraz regionie, nazywany industrialną katedrą. Za projekt inspirowany średniowiecznymi zamkami pruskimi odpowiadali Georg i Emil Zillmannowie, którzy mieli już doświadczenie w podobnych realizacjach – wcześniej zrealizowali już bowiem m.in. kopalnię węgla kamiennego oraz słynne robotnicze osiedla Giszowiec i Nikiszowiec.
Potężny zakład EC Szombierki otwarto 29 listopada 1920 r. Zwieńczeniem tego ogromnego zespołu fabrycznego były trzy kominy wysokie na 120 m. oraz wieża zegarowa, na której w 1925 r. umieszczono czterostronny zegar sprzężony z innymi zegarami działającymi na terenie zakładu.
Wiele lat później, bo dopiero w 1998 r., w EC Szombierki zaprzestano wytwarzania prądu, a w 2011 r. – także ciepła. Obiekt w 2013 r. trafił do rejestru zabytków, co w 2020 r. rozszerzono dodatkowo o jego otoczenie.
Przez pewien czas na terenie zespołu fabrycznego organizowane były różnego rodzaju wydarzenia i imprezy, a jeden z właścicieli planował nawet utworzenie w obiekcie kompleksu o charakterze kulturalno-rozrywkowym. Najnowszy właściciel deklaruje, że w budynek miałby pełnić funkcję uczelni, ale nie wyklucza też większych wydarzeń kulturalnych czy targów, a także hotelu i restauracji. Grupa Arche w podobny sposób zrewitalizowała już zabudowania jednej z cukrowni.
Od pewnego czasu gmach niszczał. Jak podkreślił cytowany przez portal Property News prezes spółki, o zakupie obiektu zadecydowała jego wyjątkowość, ale i postępujący proces kolejnych zniszczeń.
– Szukamy takich ciekawych miejsc. Elektrociepłownię pokazał mi bratanek - architekt. Potem pojechaliśmy tam osobiście i byłem pod ogromnym wrażeniem jej niezwykłości i ogromu. Zobaczyłem też postępującą degradację – zaznaczył prezes Grupy Arche, Władysław Grochowski.