Według zapewnień Ministerstwa Zdrowia oraz Głównego Urząd Sanitarnego, wszystkie wprowadzone obostrzenia mają na celu zminimalizowanie ryzyka zakażenia oraz zwiększenie bezpieczeństwa gości. Największą różnicą jest ograniczenie ilości osób, które mogą przebywać w hotelach. Teraz ich maksymalna liczba równa jest dwukrotności dostępnych pokoi, co oznacza, że w hotelu, który dysponuje 50 pokojami, może być zameldowanych maksymalnie 100 osób. Ilość oferowanych miejsc powinna być zaznaczona przy wejściu do budynku, a także w recepcji. W większości przypadków informacje na ten temat można uzyskać również telefonicznie lub znaleźć na stronie internetowej.
Właściciele nieruchomości wakacyjnych musieli zmierzyć się z szeregiem nałożonych na nich obowiązków. Jednym z nich jest konieczność stworzenia stanowisk do dezynfekcji rąk umieszczonych przy każdym wejściu, w punktach informacyjnych i gastronomicznych, przy windach, a także w toaletach. Każde z tych miejsc powinno być zaopatrzone w środki do dezynfekcji oraz instrukcję ich prawidłowego stosowania. Konieczna jest także dokładna dezynfekcja lub ozonowanie wszystkich pokoi zaraz po wmeldowaniu się gości oraz regularne czyszczenie powierzchni, z którymi mają oni kontakt w częściach wspólnych, takich jak blaty, klamki, przyciski do windy, poręcze schodów itp. Według zaleceń GUS-u czynności te powinny być wykonywane co godzinę, a w recepcji po obsłużeniu każdego klienta. Dodatkowo personel hotelu w kontaktach z gośćmi zobowiązany jest do noszenia maseczek oraz jednorazowych rękawiczek, chyba że dzielą ich specjalnie zamontowane szyby.
Nie tylko personel musi pamiętać o przestrzeganiu restrykcyjnych zasad reżimu sanitarnego. Liczne obostrzenia dotyczą również gości, którzy muszą m.in. liczyć się z koniecznością noszenia maseczek w przestrzeni wspólnej, czyli miejscach takich jak recepcja, korytarze czy windy. Ilości osób przebywających w tym samym czasie w recepcji oraz punktach informacyjnych została ograniczona tak, by możliwe było zachowanie między nimi odległości min. 2 m. Ponadto z windy jednocześnie korzystać powinna tylko jedna osoba – wyjątek stanowią rodziny oraz osoby zamieszkujące razem. Właściciele hoteli i pensjonatów mogą czasowo zawiesić świadczenie niektórych usług, takich jak dostarczanie bagażu do pokoju czy codzienne sprzątanie – obecnie odbywa się ono jedynie na życzenie klienta. Szczególne wymogi dotyczą nawet zapewniania gościom czystej pościeli i ręczników – muszą być one prane w temperaturze powyżej 60 stopni, z użyciem detergentów. Warto pamiętać również o tym, że w miejscach noclegowych nie skorzystamy też z dostępnych wcześniej suszarek i nadmuchów (również w hotelowych klubach fitness czy basenach).
Na szczęście branża hotelarska dysponuje wieloma środkami ułatwiającymi funkcjonowanie w czasie pandemii. Coraz więcej obiektów wakacyjnych wprowadza różnorodne rozwiązania ograniczające kontakty klientów z obsługą, takich jak możliwość wypełnienia karty meldunkowej online, płatności bezgotówkowe czy elektroniczne klucze. W niektórych hotelach i pensjonatach rozwiązania te funkcjonowały już wcześniej, w innych zostały wprowadzone dopiero teraz. Automatyzacja procesu przyjmowania gości oraz możliwość nawiązywania kontaktu z recepcją online (również podczas pobytu, np. za pomocą różnorodnych komunikatorów) znacząco poprawia bezpieczeństwo na terenie obiektu.
Zapytany o zdanie członek zarządu Apartview by Kristensen Group Jacek Twarowski potwierdza, że w czasach koronawirusa goście coraz chętniej wybierają domki oraz apartamenty wakacyjne, ponieważ dają one większe poczucie komfortu i bezpieczeństwa.
Nie wiem jak sytuacja przedstawia się w dużych miastach, gdzie rynek wynajmu krótkoterminowego gwałtownie rósł (np. w Krakowie). U nas widać jednak wzmożone zainteresowanie wynajmem domów i apartamentów, np. Osada Zamkowa w Pasymiu jest już od maja praktycznie cała zarezerwowana, a Wiśle i w Karpaczu zostało już niewiele apartamentów do wynajmu na lato – mówi.
Mimo że hotele i pensjonaty wznowiły swoją działalność zaraz po długim weekendzie majowym, korzystanie z większości atrakcji nie było możliwe przez kolejne tygodnie. Teraz bez większych przeszkód możemy wybrać się na hotelowy basen, do SPA, a nawet do salonu masażu i sauny, pod warunkiem, że nagrzewa się ona przynajmniej do 60 stopni Celsjusza. Właściciel obiektu zobowiązany jest do umieszczenia na drzwiach wejściowych do danej strefy informacji, jaka ilość osób może z niej jednocześnie korzystać (w przypadku basenu jest to połowa maksymalnego obłożenia, natomiast siłowni 1 osoba na 7 mkw.), natomiast personel do stałego jej kontrolowania. Dobrą wiadomością dla rodziców jest to, że działają również bawialnie i place zabaw dla dzieci, konieczne jest jednak zachowanie przerw na ich dokładną dezynfekcję oraz wietrzenie. Goście zjedzą już posiłki w hotelowej restauracji, lecz tam także obowiązują limity wejść (posiłki mogą być wydawane dla mniejszych grup o różnych godzinach), a przy jednym stoliku powinny siedzieć tylko osoby spędzające razem urlop. Należy pamiętać, że we wszystkich częściach wspólnych konieczne jest noszenie maseczek i zachowanie odstępu, a personel musi zadbać o zapewnienie przerw pomiędzy przyjmowaniem kolejnych klientów, dokładną dezynfekcję oraz wietrzenie pomieszczeń.
Z pewnością wiele osób zastanawia się, czy w obecnej sytuacji wakacyjny wyjazd jest dobrym pomysłem, czy lepiej z niego zrezygnować lub przełożyć na inny termin.
Zapytany o to Jacek Twarowski odpowiada: Wszędzie należy zachować wzmożoną ostrożność, ale z pewnością pobyt w nieruchomościach wakacyjnych jest bezpieczniejszy niż np. wizyta w supermarkecie, chociażby ze względu na wymóg rejestrowania gości. Domy i apartamenty wakacyjne mają też własne balkony, często własne działki, a części wspólne są bardzo ograniczone, co też wpływa pozytywnie na bezpieczeństwo.
Podkreśla również, że mimo licznych obostrzeń Polacy wyjeżdżają chętnie.
Trochę jeszcze za wcześnie by analizować, podsumowywać i porównywać sezony 2019 i 2020, ale z dotychczasowych danych systemów rezerwacyjnych wynika, że są duże różnice pomiędzy nimi, głównie w strukturze wynajmów. Zmieniają się preferencje co do długości pobytów – w zeszłym roku mieliśmy dużą ilość krótkich pobytów w wakacje, a teraz większość rezerwacji to te powyżej 7 dni – ocenia na podstawie analizy wynajmowanych nieruchomości.
Z pewnością wpłynął na to kilkutygodniowy lockdown, po którym pragniemy odpocząć i zapomnieć o bieżących problemach oraz rozpoczynająca się w szkołach i przedszkolach przerwa wakacyjna.