Mazury to przede wszystkim jeziora, trudno więc dziwić się, że miłośnicy żeglarstwa i sportów wodnych wybierają je w miesiącach letnich. To najlepsza pora do wypoczynku na żaglach, ale ten region Polski ma do zaoferowania znacznie więcej. Także poza sezonem, gdy jeziora skute są lodem.
Jesień i zima to idealny czas na urlop dla wszystkich tych, którzy nie cierpią tłumów i gwaru. Podobnie jak nad Bałtykiem, mazurskie plaże wraz z odejściem lata powoli pustoszeją, pozwalając spragnionym spokoju i ciszy w pełni rozkoszować się ich urokiem. Kraina Jezior otulona jesiennymi liśćmi czy miękkim puchem zachęca do długich spacerów, czy nordic walkingu. Entuzjaści kijków mogą skorzystać ze zorganizowanych zajęć, ale to także raj dla tych, którzy uwielbiają rowerowe wycieczki. Trasy są tutaj czynne przez cały rok, dając możliwość podziwiania malowniczych krajobrazów, podróżując na dwóch kółkach. To wszystko bez korków i tłumów.
Fani żeglarstwa i sportów wodnych z pewnością znajdą też coś dla siebie. Narty wodne z łatwością będą mogli zamienić na te zimowe. Mazury mają bowiem wiele do zaoferowania dla miłośników białego szaleństwa. Ośrodek narciarski Gołdap oraz Mrągowo to tylko przykłady miejsc do odwiedzenia przez tych, którzy nie wyobrażają sobie zimy bez szusowania na stokach. Ci, którzy wolą biegówki również się tu odnajdą. Góra Czterech Wiatrów oferuje nie tylko ośle łączki dla początkujących narciarzy, ale także trasy biegowe o różnych stopniach trudności. To jednak nie wszystko. Można również skorzystać z lodowiska, a snowboardziści z pewnością wykorzystają znajdujący się na terenie obiektu snowpark. Warto też skusić się na wycieczkę skuterem śnieżnym lub spróbować swoich sił w żeglarstwie lodowych, które może być doskonałą alternatywą dla zapalonych żeglarzy. Sportowych atrakcji na Mazurach na pewno nie zabraknie.
Kraina Jezior to prawdziwa gratka dla miłośników historii. Ten region poszczycić się może bowiem bardzo bogatym dziedzictwem. Przede wszystkim słynie z zamków krzyżackich, które są świadectwem dawnej świetności zakonu. Giżycko, Kętrzyn czy Węgorzewo to tylko niektóre miejsca, w których możemy je podziwiać. Ruiny twierdzy znajdziemy również w Garbnie, Okartowie oraz Piszu. Fani „Krzyżaków” z pewnością podczas swoich jesiennych czy zimowych urlopów nie pominą Grunwaldu. Miejsce jednej z największych średniowiecznych bitew w Europie było jednocześnie niezwykle znaczącym z punktu widzenia geopolitycznego. Oznaczało początek końca krzyżackiej świetności. Dzisiaj znajduje się tutaj Muzeum Bitwy Grunwaldzkiej i Pomnik Zwycięstwa Grunwaldzkiego.
Ci, którzy szukają nie tylko fizycznego, ale również duchowego wytchnienia również znajdą tu coś dla siebie. Święta Lipka to sławne sanktuarium maryjne, znajdujące się w gminie Reszel. W tej barokowej świątyni wierni modlą się przed obrazem Matki Bożej Świętolipskiej, który słynie z wielu cudów. To miejsce, w którym oprócz sacrum łączy się z zachwycającym profanum. Polichromie, złocenia, podrzeźbienia, a przede wszystkim niezwykłe organy z ruchomymi figurkami z ponad trzystuletnią historią, przenoszą w czasy barokowego przepychu. Turyści mogą też podziwiać liczne wota, wśród których warto wymienić haftowany złotymi nićmi ornat, który przywiozła do Świętej Lipki królowa Marysieńka czy figurkę Matki Bożej wykonaną z kości słoniowej, którą podarował król Zygmunt III Waza.
Wczasy na Mazurach poza sezonem nie oznaczają rezygnacji z kąpieli. Morsy i entuzjaści wrażeń z łatwością znajdą miejsca przeznaczone do morsowania. Wcześniej warto skontaktować się z klubami zrzeszającymi fanów tej aktywności, których w regionie jest naprawdę mnóstwo. Poinstruują one, na co zwrócić uwagę, podpowiedzą, jak się przygotować oraz zaproszą na wspólne... morsowanie! To jednak niejedyna alternatywa. Kraina Jezior oferuje wiele ośrodków wellness & spa, w których przez cały rok zażywać można relaksujących kąpieli w jacuzzi czy korzystać z oferty saun. Masaż, aromaterapia, peeling solankowy - wszystkie te zabiegi lecznicze oraz kosmetyczne na pewno poprawią nasze samopoczucie w zimne jesienne czy zimowe dni.
Malownicze krajobrazy, fauna i flora, której uroda wprost zachwyca oraz wielość atrakcji zachęcają do tego, żeby zostać na Mazurach dłużej. A co gdyby tak rzucić wszystko i zamieszkać właśnie tutaj? Na szczęście nie trzeba wybierać. Można zainwestować w nieruchomość w tym regionie, zarabiać, a przy tym odwiedzać tę, do niedawna jeszcze niedocenianą krainę, zdecydowanie częściej. Chociażby na zimowe weekendy przy kominku z widokiem na jezioro. Kilka lat temu ceny mazurskich gruntów były naprawdę atrakcyjne. Ich ceny jednak znacząco wzrosły w okresie pandemii. W 2020 roku serwis Otodom.pl podawał, że w maju za mkw. działki rekreacyjnej trzeba było zapłacić 99 zł. Zaledwie miesiąc wcześniej za taki obszar inwestor zapłaciłby 72 zł. To wzrost o aż 38 proc.! Podwyżka cen oznacza wzrost atrakcyjności lokat kapitału i wzmożony zakup nieruchomości właśnie w Krainie Tysiąca Jezior. Warto przy tym zaznaczyć, że, jak podkreśla Obligain.pl, ceny nad morzem czy w górach są nawet dwu- lub trzykrotnie wyższe. Mazury stwarzają możliwości inwestycyjne dla tych, którzy mają nieco mniej kapitału.
Zainteresowanie wczasowiczów jest ogromne. Żeby wypocząć nad jeziorem w sezonie, trzeba zarezerwować nocleg ze znaczącym wyprzedzeniem. Podobnie jest jesienią oraz zimą. Inwestycja w nieruchomości w Giżycku czy Mikołajkach to dobry wybór dla tych, którzy cenią sobie bliskość miejskiej infrastruktury. Ci, którzy z kolei chcą uciec od gwaru większych miast, z pewnością odnajdą się w malowniczym siedlisku nad wodą. Prowadzenie agroturystyki wciąż jest na czasie, co więcej stale zyskuje popularność.
Mazury to długoterminowa inwestycja, która przynosić będzie tylko większe zyski i miejsce, które warto odkryć.