Jak wynika z badań przeprowadzonych przez CMS oraz Cushman & Wakefield wśród właścicieli ok. 150 hoteli w regionie Europy Środkowo-Wschodniej, aż 42 proc. z nich ucierpiało przez pandemię i ma obecnie spore problemy finansowe. Aż 63 proc. ankietowanych przyznało, że bez dodatkowego wsparcia kapitałowego nie utrzymają działalności dłużej niż przez rok. Co więcej, bez zapomóg rządowych, szczególnie tych obejmujących świadczenia pracownicze (w trakcie pandemii skorzystało z nich 85 proc. respondentów) sytuacja może jeszcze ulec pogorszeniu.
Dlatego też właściciele obiektów hotelowych zlokalizowanych w Europie Środkowo-Wschodniej deklarują, że powstałą w czasie pandemii lukę finansową najprawdopodobniej wypełnią większymi środkami z kapitału własnego. Jako dwa najmniej prawdopodobne rozwiązania prowadzące do złagodzenia trudnej sytuacji finansowej wskazano natomiast restrukturyzację w ramach postępowań układowych i ogłoszenie upadłości likwidacyjnej.
– Wśród właścicieli dysponujących większym kapitałem lub lepszymi powiązaniami kapitałowymi, którzy poszukują sposobów na zmniejszenie luki finansowej, popularne stały się rozwiązania oparte na wykorzystaniu kapitału własnego, a nie na wyprzedaży aktywów. Niemniej jednak, w niektórych przypadkach korzyści wynikające ze sprzedaży dziś – nawet po nieznacznie niższej cenie – mogą przeważyć nad kosztami i ryzykiem związanym z zarządzaniem ograniczonymi przepływami pieniężnymi w okresie niepewnego ożywienia, zwłaszcza w przypadku aktywów o zwiększonym ryzyku. Dostępnych jest jednak wiele możliwości, które można wziąć pod uwagę, takich jak zastrzyk nowego kapitału, restrukturyzacja zadłużenia, etc. – zaznaczył Frederic Le Fichoux, dyrektor sekcji rynku hotelowego w regionie Europy kontynentalnej, Cushman & Wakefield.
Ekspert wskazuje przy tym, że w trakcie pandemii zgromadzone zostały znaczne ilości kapitału, który teraz mógłby zostać wykorzystany przy transakcjach na europejskim rynku hotelowym. Jednak inwestorzy poszukują przede wszystkim obiektów borykających się z trudną sytuacją finansową, których obecnie jest stosunkowo niewiele.
Coraz więcej inwestorów jednak rozgląda się po rynku – region nadal pozostaje bardziej aktywny i atrakcyjny niż dawniej. W ubiegłym roku wartość transakcji inwestycyjnych na rynku hotelowym w regionie Europy Środkowo-Wschodniej wyniosła 370 mln euro. Osiągnęła więc poziom o wiele niższy niż ten początkowo prognozowany – 1,8 mld euro. Mimo to jest to nadal wolumen wyższy od odnotowanego w czasie kryzysu finansowego w 2009 r. – wówczas wartość transakcji inwestycyjnych wyniosła 209 mln euro.
Obecnie właściciele trwają w przekonaniu, że nie jest to odpowiedni czas na sprzedaż aktywów. Eksperci przewidują, że z tego względu wolumen transakcji inwestycyjnych w regionie w tym roku może być zbliżony do wyniku z 2020 r.